czwartek, 20 grudnia 2012
Cycki - czyli 10 najwspanialszych biustów w grach. Cycki.
Podsumowanie nie jest dostępne.
Kliknij tutaj, by wyświetlić tego posta.
czwartek, 13 grudnia 2012
Gadżeciarski nerdgasm - czyli 10 wyjątkowych edycji kolekcjonerskich
Zapłać dodatkowe trzy stówki i postaw sobie zajebiście
odpicowaną, limitowaną, ultymatywną figurkę z gry na półce! Brzmi fajnie? Cóż…
naszym zdaniem chujowo. Na szczęście nie wszyscy wydawcy idą na łatwiznę. Wśród
edycji kolekcjonerskich można znaleźć perełki, które nie skończą jako zakurzony
bibelot. Zobaczcie sami…
Ale najpierw – wyjątek potwierdzający regułę, czyli Killzone
3 Helghast Edition – 439 złotych. Co prawda nie znajdujemy dla niego żadnej
użytecznej funkcji, ale za to jak on wygląda!
Źródło: http://the-games-veda.blogspot.com/2011/02/killzone-3-helghast-edition-get-your.html
10. LittleBigPlanet 2 Collector’s Edition – 239 złotych. Dasz
dziecku pluszaka? Nie oszukujmy się, nie dasz… Zatrzymasz go dla siebie.
Wiecznie spadające płyty przytrzymasz elegancką podpórką.
Źródło: http://blog.us.playstation.com/2010/07/23/littlebigplanet-2-updates-official-date-and-retail-goodness/
9. Fallout 3 Survival Edition – 120 dolarów. Pip-Boy
oryginalnych rozmiarów, pełniący funkcję budzika. W postapokaliptycznym świecie
jak nie obudzisz się na czas, to możesz się wcale nie obudzić.
Źródło: http://www.overclock3d.net/news/software/amazon_gets_fallout_3_survival_edition/1
8. Mortal
Kombat Tournament Edition – 150 dolarów. Przypomnij sobie złotą erę
automatów siedząc wygodnie w fotelu. Mamy tylko nadzieję, że Arcade Stick
wytrzyma dłużej, niż joysticki z ubiegłego wieku.
Źródło: http://articulo.mercadolibre.com.mx/MLM-408519375-mortal-kombat-tournament-edition-xbox-360-nuevo-sellado-hwo-_JM
7. Aliens
vs. Predator Hunter Edition – 199 złotych. Jedno słowo – Facehugger.
Wygląda jak prawdziwy. Obrzydliwie elastyczny. Koniec straszenia ludzi
sztucznymi pająkami.
Źródło: http://www.cdaction.pl/news-11039/aliens-vs-predator-twoja-kolekcjonerka-bedzie-inna-niz-wszystkie-pozostale.html
6. Bioshock 2 Rapture Edition – 229 złotych. Najbardziej
stylowy zestaw, doskonale oddający klimat gry. Szczególną uwagę zwraca
soundtrack wydany na winylowej płycie i grafiki w stylu art déco.
Źródło: http://nutweasel.blogspot.com/2009/11/bioshock-2-special-edition.html
5. Crysis 2
Nano Edition – 150 dolarów. Plecak stylizowany na nanopancerz. Niestety
nie posiada mocy pierwowzoru i nie pozwala na niezauważone wśliźnięcie się do
damskiej szatni.
Źródło: http://pixelsmashers.com/wordpress/?p=3550
4. GTA 4 Special Edition – 90 dolarów. Najpierw możesz
przenieść skradzione Chupa-Chupsy w
wielkiej sportowej torbie. Jak dotrzesz na miejsce – zdeponuj je w metalowej kasetce.
Feel like gangsta!
Źródło: http://www.gta4.net/overview/
3. Call of
Duty Modern Warfare 2 Prestige Edition – 700 złotych. Prawdziwy
noktowizor – przydatny w nocnych misjach infiltracji lodówki. Uważaj –
przypadkowi domownicy mogą zaalarmować władze swym gromkim śmiechem.
Źródło: http://www.charlieintel.com/wp-content/gallery/mw2-images/
2. Gran
Turismo 5 Signature Edition – 594 złote. Możliwość wygrania Mercedesa
SLS. Byłoby miejsce pierwsze, gdybyśmy to my byli tymi farciarzami.
Źródło: http://www.bornrich.com/entry/gran-turismo-5-signature-edition-and-collector-s-edition-announced/
1. Resident
Evil 6 Leather Jacket Edition – 899 funtów. Dzięki tej kurtce możesz w
bezbłędnej stylówie naginać na kolejny nudny wykład. Tylko się nie przeraź jak
spojrzysz na całą salę wypełnioną zombie-studentami.
Źródło: http://www.senpaigamer.com/sony-playstation/resident-evil-6-leather-jacket-includes-premium-edition-box-05312012-0845
Polecamy też poprzednie rankingi gier:
czwartek, 6 grudnia 2012
Czar pikselozy - czyli 10 wyjątkowych gier z brodą
Poprzednie rankingi gier były pełnym przekrojem – od nowości
po totalne starocie. Tym razem w całości zajmiemy się tymi szczęśliwymi
czasami, gdy nie groził nam żaden nudny wykład. Zapraszamy do Mordoru domu
wariatów jądra ciemności Narnii Stumilowego Lasu Ulicy
Sezamkowej krainy naszego dzieciństwa…
9. Unreal Tournament – starsi gracze powinni pamiętać otwartą wojnę pomiędzy fanami UT, a zwolennikami Quake 3 Arena. Emocje jak na marszu niepodległości. Po której stronie stanęliśmy? Cóż… Q3A nie ma w tym rankingu.
8. Theme Hospital – dowód na to, że może być coś bardziej pokręconego, niż polska służba zdrowia. U nas przynajmniej szpitali nie odwiedzają typy z nadmuchaną głową, półmetrowym językiem, czy przewlekłą niewidzialnością. Nagrodę ministra zdobywa jednak Syndrom Króla.
7. Carmageddon 2 Carpocalypse Now – pozwalał nam zrealizować dziecięce marzenia. Możliwość rozjeżdżania pieszych i dobijania uciekających sprężynami dawała wiele satysfakcji. Tak, byliśmy dziwnymi dziećmi. Cały czas czekamy na godną kontynuację.
6. Airfix Dogfighter – miniaturowa wojna światowa zamknięta w czterech ścianach. Twój dziadek bombardował Drezno, ty zaś masz okazję zbombardować Tirpitza pływającego w wannie. Ciekawe który z was miał przy tym więcej frajdy… Gra na licencji firmy produkującej modele samolotów.
5. Rollercoaster Tycoon – goście rzygają, srają, śmiecą, rozpieprzają ławki i kosze, narzekają na wszystko, od braku atrakcji po nadmiar atrakcji. Twoim zadaniem jest stworzyć dla nich idealny park rozrywki – taki, że mucha nie siada. Na długie godziny przykuwała do ekranu możliwość projektowania własnych rollercoasterów. Godny przedstawiciel tycoonów wszelkiej maści w tym rankingu.
4. Prince of Persia – pierwsza platformówka, w którą łupaliśmy na naszych opalanych węglem kompach. Jak na tamte czasy – absolutna rewolucja. Dziś możemy się cieszyć, że seria nadal żyje i ma się dobrze – choć to już kompletnie inna gra.
3. RPGi z Black Isle – czyli Fallout, Planescape: Torment, Icewind Dale… ta epoka już za nami, ale wspominamy ją z nostalgią. Epickie (wyraz choć raz użyty poprawnie) opowieści, trwające po kilkadziesiąt – kilkaset godzin. Jeden z lepszych powodów, by doba trwała dwa razy dłużej.
2. GTA – najmłodsi gracze ni cholery nie uwierzą, że to początek wielkiej serii. Po raz pierwszy „pożyczaliśmy” samochody, wykonywaliśmy zlecenia od mafii i rozjeżdżaliśmy krisznowców w dwuwymiarowej grze z widokiem z góry. Najwięcej emocji (zwłaszcza w GTA 2) zawsze dawały sześciogwiazdkowe potyczki z wojskiem, zwłaszcza gdy udało się buchnąć czołg.
10. Prehistorik 2 – jaskiniowiec wyrażający siebie poprzez
napierdalanie maczugą we wszystko, co spotka na swej drodze. Znalazł też sposób
na łatwe zdobywanie pożywienia – napierdalanie maczugą w ziemię – żarcie samo
spada z nieba. Dziś byłby rycerzem ortalionu albo dublerem Kuzyna Coś. Klasyczna,
przekomicznie wyglądająca platformówka.
Źródło: http://www.hotdog.hu/games-world/kaland/prehistorik-2
9. Unreal Tournament – starsi gracze powinni pamiętać otwartą wojnę pomiędzy fanami UT, a zwolennikami Quake 3 Arena. Emocje jak na marszu niepodległości. Po której stronie stanęliśmy? Cóż… Q3A nie ma w tym rankingu.
Źródło: http://www.gameschasm.com/unreal-tournament-6.html
8. Theme Hospital – dowód na to, że może być coś bardziej pokręconego, niż polska służba zdrowia. U nas przynajmniej szpitali nie odwiedzają typy z nadmuchaną głową, półmetrowym językiem, czy przewlekłą niewidzialnością. Nagrodę ministra zdobywa jednak Syndrom Króla.
Źródło: http://www.nursinghabits.com/2011/06/theme-hospital-for-every-hospital-manager/
7. Carmageddon 2 Carpocalypse Now – pozwalał nam zrealizować dziecięce marzenia. Możliwość rozjeżdżania pieszych i dobijania uciekających sprężynami dawała wiele satysfakcji. Tak, byliśmy dziwnymi dziećmi. Cały czas czekamy na godną kontynuację.
Źródło: http://tech2.in.com/features/all/tribute-to-cannon-fodder-pedestrians/82492
6. Airfix Dogfighter – miniaturowa wojna światowa zamknięta w czterech ścianach. Twój dziadek bombardował Drezno, ty zaś masz okazję zbombardować Tirpitza pływającego w wannie. Ciekawe który z was miał przy tym więcej frajdy… Gra na licencji firmy produkującej modele samolotów.
Źródło: http://darksitestory.pl/vani/?p=277
5. Rollercoaster Tycoon – goście rzygają, srają, śmiecą, rozpieprzają ławki i kosze, narzekają na wszystko, od braku atrakcji po nadmiar atrakcji. Twoim zadaniem jest stworzyć dla nich idealny park rozrywki – taki, że mucha nie siada. Na długie godziny przykuwała do ekranu możliwość projektowania własnych rollercoasterów. Godny przedstawiciel tycoonów wszelkiej maści w tym rankingu.
Źródło: http://rctgo.com/games/rct1
4. Prince of Persia – pierwsza platformówka, w którą łupaliśmy na naszych opalanych węglem kompach. Jak na tamte czasy – absolutna rewolucja. Dziś możemy się cieszyć, że seria nadal żyje i ma się dobrze – choć to już kompletnie inna gra.
Źródło: http://gry.wp.pl/galeria/historia-serii-prince-of-persia,179139/1.html
3. RPGi z Black Isle – czyli Fallout, Planescape: Torment, Icewind Dale… ta epoka już za nami, ale wspominamy ją z nostalgią. Epickie (wyraz choć raz użyty poprawnie) opowieści, trwające po kilkadziesiąt – kilkaset godzin. Jeden z lepszych powodów, by doba trwała dwa razy dłużej.
Źródło: http://www.shacknews.com/article/75420/black-isle-to-publish-new-games-based-on-classic-interplay
2. GTA – najmłodsi gracze ni cholery nie uwierzą, że to początek wielkiej serii. Po raz pierwszy „pożyczaliśmy” samochody, wykonywaliśmy zlecenia od mafii i rozjeżdżaliśmy krisznowców w dwuwymiarowej grze z widokiem z góry. Najwięcej emocji (zwłaszcza w GTA 2) zawsze dawały sześciogwiazdkowe potyczki z wojskiem, zwłaszcza gdy udało się buchnąć czołg.
Źródło: http://pcarena.pl/gry/show/przeglad-kolekcja-klasyki.html
1. Heroes
of Might & Magic 3 – gra na zawsze. Kropka. Amen. Niech się stanie. So say
we all. God bless ‘Murica.
Ciąg dalszy być może nastąpi…
Subskrybuj:
Posty (Atom)